Discussion:
Relacja - Ner, Kanał Królewski, Kanał Łęka-Dobrogosty.
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
_witek
2012-04-24 17:11:39 UTC
Permalink
Witam,
Dla zainteresowanych zamieściłem zdjęcia z wypadu na Ner, Kanał
Królewski, Kanał Łęka-Dobrogosty.

https://picasaweb.google.com/michalak.witold/NerKanaKrolewskiKanaEkaDobrogosty2011042123#

Imprezę zacząłem w Poddębicach na Nerze, rzece znanej z tego, że w
swoim czasie była największym ściekiem w Polsce, rzeką biologicznie
martwą od źródeł do ujścia. Obecnie nie jest już tak żle, napotkani
wędkarze twierdzili, że nie przybyli nad brzeg w celu popełnienia
samobójstwa, a smak złapanych ryb nie odbiega od tych pochodzących z
czystych wód. Coś w tym musi być, bo bobry w Nerze zżerają wszystko,
co się da zeżreć. Może mutanty pościekowe. Koryto rzeki całkowicie
uregulowane, poprzegradzane jazami, progami, itp. Przed torami
kolejowymi w okolicach miejscowości Dąbie do Neru wpada ciek o nazwie
Kanał Królewski, który po zmianie nazwy na Łęka-Dobrogosty łączy się z
Bzurą w okolicach Łęczycy. Zamiarem moim było właśnie dotarcie do
Łęczycy. Po wpłynięciu na kanał odnoszę wrażenie, że nurt jest z dwa
razy szybszy, niż w Nerze. Niewesoło, biorąc pod uwagę, że trzeba do
końca napierać pod górkę, a dmuchany Sevylor pod prąd idzie nad wyraz
topornie, jakby wiosłem smołę mieszał. Nie licząc nurtu, do jazu w
miejscowości Łęka praktycznie nie ma przeszkód, szerokość kanału 6-8m,
głębokość wystarczająca, koryto nie zarośnięte. Kanał płynie przez
torfowiska i bagniste łąki, na dużym odcinku równolegle do Neru, tylko
w przeciwną stronę. Za Łęką kanał zmienia nazwę z Królewskiego na Łęka-
Dobrogosty, i jest coraz bardziej zamulony i zarośnięty. Za ujściem
rzeczki o urokliwej nazwie Gnida zmienia się w szerszy rów
melioracyny. Kożuchy glonów, muł, syf, itp. Do Łęczycy nie dotarłem z
braku czasu, i imprezę skończyłem kilka kilometrów wcześniej na
torfowiskach w okolicy miejscowości Błonie. Wg. miejscowych, dalej
kanał jest nieco zarosnięty i zamulony, ale drożny aż do Bzury. No
cóż, czasu zabrakło, by sprawdzić.
Fotki chyba tylko dla zainteresowanych, tematyka mało fotogeniczna,
żadnych spektakularnych okoliczności przyrody, nie ma żubrów,
dinozaurów, itp. - niewiele tu da się zrobić :-)
Pozdrawiam,
erwin
2012-04-24 18:04:01 UTC
Permalink
Przeczytałem z wielka uwagą mnie też interesuje ta rzeka w zeszłym roku
byłem dwa razy troche informacji znajdziesz na mojej stronie
http://forum.kanu.pl/view...der=asc&start=0
erwin
2012-04-24 18:51:50 UTC
Permalink
Post by erwin
Przeczytałem z wielka uwagą mnie też interesuje ta rzeka w zeszłym roku
byłem dwa razy troche informacji znajdziesz na mojej stronie
http://forum.kanu.pl/view...der=asc&start=0 jako że strona się nie otwiera
szukaj FORUM KANU- Spłwy drawy
erwin
2012-04-29 03:39:30 UTC
Permalink
Rajcuje mnie ta rzeka .Z twojej relacji wynika że miedzy Poddębicami a
Dąbiem jest nie mniej jak osiem przenosek.Ile PRZENOSEK moge sie
spodziewać MIEDZY Dąbiem a ujściem rzeki.wpłynąłem tam od stony Warty.
podobało mi się.
_witek
2012-04-30 07:38:57 UTC
Permalink
 Rajcuje mnie ta rzeka .Z twojej relacji wynika że miedzy Poddębicami a
Dąbiem jest nie mniej jak osiem przenosek.Ile PRZENOSEK  moge sie
spodziewać MIEDZY Dąbiem a  ujściem rzeki.wpłynąłem tam od stony Warty.
podobało mi się.
Kojarzę coś koło sześciu jazów i dwa betonowe progi, których
przepłynięcia raczej bym nie ryzykował. Przenoski raczej krótkie i
mało uciążliwe. Co dalej nie wiem. Ner ogónie nie jest rzeką zbyt
ciekawą. Uregulowane koryto, poumacniane brzegi, wały ograniczające
widoczność, brak lasów, itp. Mnie bardziej interesował Kanał
Królewski, o którym nie znalazłem informacji, czy ktokolwiek
kiedykolwiek próbował tam płynąć kajakiem. Niewykluczone jednak, że
machnę jeszcze kiedyś w długi weekend Ner i Wartę do Koła, lub
Konina.

Pozdrawiam,
maciek
2013-03-31 18:02:39 UTC
Permalink
Post by erwin
Rajcuje mnie ta rzeka .Z twojej relacji wynika że miedzy Poddębicami a
Dąbiem jest nie mniej jak osiem przenosek.Ile PRZENOSEK moge sie
spodziewać MIEDZY Dąbiem a ujściem rzeki.wpłynąłem tam od stony Warty.
podobało mi się.
Sądzę, że odpowiedź znajdziesz na tej stronie w dziale SZLAKI - SpłyWWW.
Wystarczy kliknąć na NER ;-)
erwin
2013-04-01 06:05:52 UTC
Permalink
Post by maciek
Sądzę, że odpowiedź znajdziesz na tej stronie w dziale SZLAKI - SpłyWWW.
Wystarczy kliknąć na NER ;-)
Zgadzam sie . Spływ Nerem jest fajną sprawą. Jako ten który tam był ,gorąco
polecam.
A***@wp.pl
2013-02-11 12:12:36 UTC
Permalink
Świetna fotorelacja
G-Y
2013-02-27 12:03:09 UTC
Permalink
Post by _witek
Witam,
Dla zainteresowanych zamieściłem zdjęcia z wypadu na Ner, Kanał
Królewski, Kanał Łęka-Dobrogosty.
https://picasaweb.google.com/michalak.witold/NerKanaKrolewskiKanaEkaDobrogosty2011042123#
Imprezę zacząłem w Poddębicach na Nerze, rzece znanej z tego, że w
swoim czasie była największym ściekiem w Polsce, rzeką biologicznie
martwą od źródeł do ujścia. Obecnie nie jest już tak żle, napotkani
wędkarze twierdzili, że nie przybyli nad brzeg w celu popełnienia
samobójstwa, a smak złapanych ryb nie odbiega od tych pochodzących z
czystych wód. Coś w tym musi być, bo bobry w Nerze zżerają wszystko,
co się da zeżreć. Może mutanty pościekowe. Koryto rzeki całkowicie
uregulowane, poprzegradzane jazami, progami, itp. Przed torami
kolejowymi w okolicach miejscowości Dąbie do Neru wpada ciek o nazwie
Kanał Królewski, który po zmianie nazwy na Łęka-Dobrogosty łączy się z
Bzurą w okolicach Łęczycy. Zamiarem moim było właśnie dotarcie do
Łęczycy. Po wpłynięciu na kanał odnoszę wrażenie, że nurt jest z dwa
razy szybszy, niż w Nerze. Niewesoło, biorąc pod uwagę, że trzeba do
końca napierać pod górkę, a dmuchany Sevylor pod prąd idzie nad wyraz
topornie, jakby wiosłem smołę mieszał. Nie licząc nurtu, do jazu w
miejscowości Łęka praktycznie nie ma przeszkód, szerokość kanału 6-8m,
głębokość wystarczająca, koryto nie zarośnięte. Kanał płynie przez
torfowiska i bagniste łąki, na dużym odcinku równolegle do Neru, tylko
w przeciwną stronę. Za Łęką kanał zmienia nazwę z Królewskiego na Łęka-
Dobrogosty, i jest coraz bardziej zamulony i zarośnięty. Za ujściem
rzeczki o urokliwej nazwie Gnida zmienia się w szerszy rów
melioracyny. Kożuchy glonów, muł, syf, itp. Do Łęczycy nie dotarłem z
braku czasu, i imprezę skończyłem kilka kilometrów wcześniej na
torfowiskach w okolicy miejscowości Błonie. Wg. miejscowych, dalej
kanał jest nieco zarosnięty i zamulony, ale drożny aż do Bzury. No
cóż, czasu zabrakło, by sprawdzić.
Fotki chyba tylko dla zainteresowanych, tematyka mało fotogeniczna,
żadnych spektakularnych okoliczności przyrody, nie ma żubrów,
dinozaurów, itp. - niewiele tu da się zrobić :-)
Pozdrawiam,
Witek - JESTEŚ WIELKI!!! żubr ciemnozłoty pojawił się w sklepach a Dino... grupy nie czyta ;-) Np APC .......



Pzdr G-Y

Pozdro G-Y
erwin
2013-02-27 16:52:30 UTC
Permalink
Kilka zdjęć z ubiegłorocznego spływu Nerem
;Ner odcinek od miejscowości Borki do Koła nad Wartą Start z Borek za
mostem.Loading Image...

Pierwsza przenoska w miejscowości Zimne
Loading Image...

Dąbie nad nerem.Loading Image...
krajobraz nad
nerzański.Loading Image...
przenoska w
Sobótce.Loading Image... Chełmno
nad nerem.Loading Image... Zniszczony
most w głebi
autostrada.Loading Image...
miejscowości Rzuchów.
Loading Image... Jeszcze jeden
most. Loading Image... Ujście
neru o świcie.Loading Image...
Koło koniec spływu Loading Image...
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...