Post by n***@poczta.fmZałożyciel myślał nad zrobieniem lekkiej konstrukcji, umożliwiąjącej
mu pływania na wodach przybrzeżnych, gdzie dzięki pływakowi łatwiej
płynąć ustawionym bokiem do fali i o dołożeniu żagla który pomoże mu
w przemierzaniu bezmiaru wód. Nie myślał o biciu rekordów prędkości,
bo tu już zdecydowanie lepiej wypożyczyć katamaran przystosowany do
przeciażeń :) i dużej prędkości
Tylko, że kanu i osprzęt będzie swój, a katamarany (plażowe) chodzą po
50zł/h i do turystyki się nijak nie nadają. Dodatkowo zabranie się z
ożaglowanym kanu na wycieczkę to chwila moment, a większą łódką to
spore przedsięwzięcie. Wiem na ten temat nieco, bo mam i kanu i szybką
łódkę z żaglem - 470tkę (patrz w sygnaurce). I zaczynam się powoli
rozglądać za takielunkiem do kanu.
Post by n***@poczta.fmW pierwszej kolejności planuję zakupić kanu. Początkowo myślałem że
wystarczy mi jakieś pierwsze lepsze z brzegu, ale jak przegląda się
tyle stron, to wychodzi że takie w miarę porządne, to wydatek rzędu
2k-4k. całkiem spora rozpiętość cenowa.
Pierwsze lepsze to średni pomysł. Najlepiej jak popływasz sobie na
spływy kilku dniowe na różnych łódkach. I wtedy wyrobisz sobie zdanie.
Bierz dobry sprzęt z dobrych wypożyczalni (np. Activitas, Makanu,
Meander) i testuj różne modele. Ale popływaj też na gorszych, aby mieć
porównanie.
Poza tym jeżeli chcesz do łódki mocować jakiś takielunek (np. taki
komplet jaki podałem w poprzednim linku) to chyba lepiej wybrać jakąś
mniej delikatną łódkę, np. PE OldTown. Te łódki nie biją rekordów
estetyki wykonania i wykończenia, ale to prawdziwe konie robocze.
Post by n***@poczta.fmŁódka przeznaczona do pływania na śródlądziu. ale jak się znudzi
wiosłowanie, albo dla zabawy można by użyć jakiegoś żagielka,
chociażby na jeziorku lub Warcie. W sumie w pierwszej chwili
myślałem bardziej nawet o wiosłowaniu wzdłuż wybrzeża.
Na małych i średnich rzekach żagle się słabo sprawdzają na kajakach/
kanu. Na rzekach zazwyczaj wieje wzdłuż (albo w plecy, albo w mordę).
Natomiast takie konstrukcje jak kajaki/kanu żaglowe są zazwyczaj mało
sprawne żaglowo (chodzi o pływanie pod wiatr). Halsówka na wąskiej
rzece (nawet Narew i Bug bym do tego zaliczył) jest nieefektywna. Już
lepiej byłoby wiosłować. Natomiast wiatr w plecy na rzece - pomoc
żagla nie jest już taka krytyczna. Może się okazać, że kupno do tego
specjalnego takielunku i cudowanie z tym to gra nie warta świeczki...
ALE na jeziorach, szerokich rzekach (tj. Wisła za Nw. Dworem) lub
morzu to już co innego. Tutaj korzyści w porównaniu do zachodu wydają
się znaczne.
Post by n***@poczta.fmA skoro już istnieją gotowe rozwiązania jesli nawet nie kupię (bo za
drogie) to zawsze mogę podpatrzyć gotowe rozwiązania stosowane w tym
celu.
O to to. Taki ja też mam plan.
Post by n***@poczta.fmJeszcze muszę zaliczyć kilka spływów, na różnej wodzie, ale
łódeczka, styl pływania coraz bardziej mi się podoba. Szczególnie
że moja Pani bardzo pięknie się prezentuje, w warkoczykach i do
tego opalona .... eh.
I to i to! :)
Post by n***@poczta.fmPrzetestuje jeszcze kilka modeli i może cosik wybiorę. A tak w
ogóle. Grupa ma jakieś dostępne FAQ ? jesli tak to proszę o linka.
http://www.kajak.org.pl
--
Uzdrawiam
Paweł Suwiński
"470tką turystycznie HOWTO" (Mazury/Wisła) - dołącz do nas!
http://www.dracono.webpark.pl/470tka_turystycznie.html